Gdzie jest Wojchilla?
Dodane przez John Doe dnia 15.03.2015 21:36:34
Witajcie Farmerzy

Od jakiegoś czasu po farmerskiej (i nie tylko) braci krążyło sobie ogłoszenie.



Ci, którzy znają choć trochę język Szekspira (a i Goethe się przyda), szybko doczytali się, że Bigpoint poszukuje osoby, która ma się zajmować obsługą polskich klientów firmy. Czyli poprostu ma zajmować się polską społecznością w grach BP. Taki opis zakresu obowiązków to nic innego jak ewidentne poszukiwanie nowego, polskiego ICM-a. Cóż więc się dzieje z dotychczasowym i czemu polskie fora milczą na ten temat?

Chcecie dowiedzieć się co jak dotychczas udało nam się ustalić w tej sprawie i jak wypowiada się na ten temat OFF? Zapraszamy to lektury i czekamy na Wasze komentarze.


Treść rozszerzona
Witajcie Farmerzy

Od jakiegoś czasu po farmerskiej (i nie tylko) braci krążyło sobie ogłoszenie.



Ci, którzy znają choć trochę język Szekspira (a i Goethe się przyda), szybko doczytali się, że Bigpoint poszukuje osoby, która ma się zajmować obsługą polskich klientów firmy. Czyli poprostu ma zajmować się polską społecznością w grach BP. Taki opis zakresu obowiązków to nic innego jak ewidentne poszukiwanie nowego, polskiego ICM-a. Cóż więc się dzieje z dotychczasowym i czemu polskie fora milczą na ten temat?

Jak pisałem wyżej, link krąży już od paru dobrych dni. Sam dostałem go z co najmniej trzech niezależnych źródeł. Wniosek: albo ktoś interesuje się ogłoszeniami o pracy w BP, albo ktoś wtajemniczony zadbał o rozpowszechnienie tej informacji.

Na Waszej Farmie fakt istnienia takiego ogłoszenia został dotychczas wspomniany jedynie w komentarzu pod jednym z zamieszczonych u nas ogłoszeń. Chcieliśmy tym samym dać czas osobom odpowiedzialnym za umieszczanie informacji dla polskich społeczności na przygotowanie stosownych ogłoszeń. Jednak dni mijają , a polski OFF podobnie jak oficjalne fora innych gier BP twardo milczą.
Milczy też sam Wojchilla, po którym wszelki ślad zaginął już jakiś czas temu. Pisząc to, mamy na myśli nie tyle jego posty, którymi nigdy nas nie rozpieszczał (całe 14 od wejścia nowego forum), a bardziej jego sławne „lajki” w oficjalnych ogłoszeniach.
Jak wiadomo Wojchilla początkowo korzystał z tej opcji bez opamiętania. Wśród graczy zasłynął z „lajkowania” nawet ogłoszeń, że coś się w grze popsuło. Z naszych obserwacji wynika, że już jakiś czas temu częstotliwość „lajkowania” nieco osłabła, ale do końca stycznia pozostawała ciągle w miarę regularna. Zmiana nastąpiła na początku lutego. Ostatnie „lajki” jakie udało nam się znaleźć zostały przyznane w postach z 3 lutego (Link i Link). Od tego czasu wszelki ślad po Wojchilli (przynajmniej na forum FA) zaginął.

Ogłoszenie o poszukiwaniu nowego opiekuna polskiej społeczności, połączone z brakiem jakiejkolwiek aktywności Wojchilli na forum, wzbudza oczywiste zainteresowanie i niepokój. Pod czyim nadzorem znajduje się obecnie polska ekipa i do kogo gracze mają kierować ewentualne skargi na jej nieprawidłowe działania?

Jaka jest obecna polska ekipa każdy widzi. Dotychczasowa pobłażliwości Wojchilli wobec swoich fatalnie dobranych podopiecznych przyniosła skutki, z którymi borykamy się na OFF na co dzień. Błędy w ogłoszeniach i poradnikach mnożą się w sposób wcześniej niespotykany. Trudne tematy zamykane są bez udzielenia odpowiedzi. Na porządku dziennym są bezczelne odzywki wobec graczy szczególnie ze strony TL_Mouse i niektórych jej ekipowych fanek.
Jednak uważni obserwatorzy forum zauważali, że po większych awanturach, kiedy szły liczne skargi od graczy, następowało jakby chwilowe uspokojenie. Mogło ono świadczyć, że jednak jakieś wnioski, ktoś usiłował wyciągać. Rzecz jasna natury ludzkiej nie zmienisz. Co bardziej skorym do rozstawiania graczy po kątach i tak szybko puszczały nerwy. Sama TL nawet pod najsłodszym ze swoich fałszywym uśmieszków, nie była wstanie ukryć złośliwej ironii w odpowiedziach dla znienawidzonych przez nią graczy.

Wizja całkowitego braku nadzoru, nawet przez krótki czas, czy groźba, że nowa osoba na dzień dobry, nim usłyszy zdanie graczy, najpierw przejdzie stosowne pranie mózgu ze strony TL_Mouse może wzbudzać oczywisty niepokój.

Tymczasem sposób w jaki odpowiada ekipa na pierwsze zadanie w tej sprawie pytanie na OFF, świadczy o tym, że założenie jest takie, żeby jak najdłużej utrzymywać jak największą liczbę graczy w błogiej nieświadomości i udawać, że nie ma tematu Link

Odsyłanie po odpowiedź do portalu BP jest wręcz żałosne. Wyraźnie pokazuje, że SMOD_Atena nie spała na lekcji, gdy jej szefowa dawała popis jak dawać graczom do zrozumienia, że mają spadać na bambus banany prostować. Wiadomo, że na rzeczonym portalu zwyczajnie nie ma gdzie zadać takiego pytania.

Ciekawe są niektóre zwroty używane przez SMOD_Atenę w jej wypowiedziach:

„My niestety nie posiadamy żadnych informacji w tej sprawie do przekazania.” (powtórzone tylko w nieznacznie zmienionej formie w kolejnym poście).
Brak informacji DO PRZEKAZANIA, może sugerować, że jakieś informacje to ekipa ma tylko przekazać ich nie chce lub na razie ma zabronione.
Oraz:
„Nie możemy zamieścić informacji o zmianach, które jeszcze nie nastąpiły.” - JESZCZE nie nastąpiły, czyli jednak mają nastąpić?

Sama TL_Mouse po wywołaniu do tablicy też prezentuje typową dla siebie retorykę.
Po pierwsze z uporem maniaka odsyła do adresów podanych w Impressum, mimo, że gracze już od kilku miesięcy, przy różnych okazjach zgłaszają, że przynajmniej część korespondencji wysłanej na wskazane adresy wraca i to z dopiskiem ADRESAT NIEZNANY!
Oczywiście, aby wiedzieć o tych postach trzeba po pierwsze czasem coś przeczytać, po drugie mieć choć minimum dobrej woli, żeby się tematem zainteresować, zgłosić gdzie trzeba i wyjaśnić. Ale po co? Przecież na kilometr widać, że dla Mouse bycie TL-em to możliwość szpanowania przedrostkiem przy nicku i delektowania się władzą. Poczucie obowiązku i chęć niesienie pomocy graczom to dla niej pojęcia zupełnie obce i nieprzyswajalne. Poza tym, co by było gdyby korespondencja od graczy zaczęła docierać gdzie trzeba? Ktoś mógłby się nieopatrznie zainteresować, co ktoś o taki niskich kompetencjach i tak daleko posuniętej nienawiści do graczy, robi na stanowisku TL-a jednej z największych gier BP i to w kraju, którego społeczność należy do najliczniejszych.

O tym, że Mouse nie czyta i nie wykazuje dobrej woli świadczy choćby fakt, że całkowicie zignorowała posty graczki litkajestem, która w tym konkretnym temacie zgłosiła fakt problemów ze wskazanymi adresami. W odpowiedzi po raz kolejny została odesłana do Impressum ze złośliwym (typowe dla Mouse) komentarzem, że sprawa została wyjaśniona.

Interesujący jest także ten fragment:

„(…)niezależnie od tego, czy ICM jest zdrowy/chory/na urlopie każda ze skarg zostaje przekazane do mojego przełożonego, czy też do osoby, która podczas nieobecności ICM opiekuje się polską ekipą FA.”
Tu rodzi się pytanie kim jest osoba zastępująca ICM-a w czasie nieobecności i czemu w strukturze, do której co chwile odwołują się obie odpowiadające Panie, nie ma ani słowa o jakiś zastępcach.

Biorąc pod uwagę, że adresy z Impressum to jakaś ściema dla naiwnych graczy, w obecnej sytuacji można mniemać, że pisanie do wirtualnego zastępcy, to także pisanie na Berdyczów. Z dużym podobieństwem można założyć, że zastępca nie jest polskojęzyczny. Oznacza to, że ewentualne skargi pisane po polsku, otrzyma przetłumaczone przez ekipę, której dotyczą, a do tego dowodzoną przez osobę, której nieznajomość angielskiego jest już legendarna.

Na koniec perełka, która jest szczególnie charakterystyczna dla TL_Mouse:

„ja bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem” - określenie, które już nie pierwszy raz pada w postach tej Pani w odniesieniu do graczy.
Dowcip polega na tym, że we wszystkich tematach, w których je widzieliśmy, gracze swoimi wypowiedziami udowadniali, że doskonale rozumieją o czym się do nich pisze. Wręcz przeciwnie było jedynie w przypadku piszącej o czytaniu ze zrozumieniem TL_Mouse, która nie potrafiła (a co najmniej nie chciała) zrozumieć skierowanych do niej pytań i postów.

Przejaw ignorancji, chamstwa - a może niesłusznie się czepiamy, bo wszystko jest ok? No cóż, oceńcie to już sami.
Czekamy też na Wasze spostrzeżenia co do „tajemniczej” nieobecności ICM_Wojchilli.
Może ktoś go widział i niepotrzebnie martwimy się jego zniknięciem? ;)