Zmiany na polskim i niemieckim OFF
Dodane przez John Doe dnia 01.04.2015 00:29:11
Aktualizacja: Dodano dowód w postaci screenu o tym jakie podejście ma TL_Mouse do swoich moderatorów.

Witajcie Farmerzy

Z założenia tekst ten miał dotyczyć jedynie wydarzeń jakie 30 marca 2015 r. rozegrały się na niemieckim forum i naszego komentarza do nich. Jednak tuż przed jego ukończeniem na OFF pojawiło się potwierdzenie tego, o czym pisaliśmy kilka tygodniu temu – Wojchilla rozstał się z Bipointem, albo może Bigpoint rozstał się z Wojchillą.

Wbrew podejrzeniom niektórych graczy, naszym zdaniem obie sprawy nie mają ze sobą żadnego związku. Jednak zdecydowaliśmy się je skomentować w jednym tekście, ponieważ część uwag dotyczących działań polskiej ekipy i tak byłaby podobna.



Jak już zapewne wiecie, w dniu wczorajszym na chyba wszystkich oficjalnych forach Farmeramy, tematem dnia było usuniecie całej ekipy niemieckiego forum. W oficjalnych komunikatach niemiecki ICM kiwidobrazil, twierdzi, że związane jest to z przeprowadzoną „restrukturyzacją” i chęcią wprowadzenia „powiewu świeżości”. Mało kto jednak wierzy w takie zapewnienia. Większość graczy uważa, że jest to konsekwencja niedawnych protestów graczy, w związku ze zmianami dotyczącymi działania walentynkowego pnącza (skracającego czas produkcji paszy w młynie), gdzie „stara” niemiecka ekipa stanęła murem za graczami (nie po raz pierwszy zresztą). Niemieckie forum zawrzało, gracze żądają natychmiastowego powrotu starej ekipy.

Niemcy sklecili ekipę tymczasową złożoną z werbowanych naprędce ochotników, moderatorów z innych gier, a nawet ekip z innych krajów. Ale poziom niezadowolenia graczy jest tak ogromny, że trudno się spodziewać, że sprawa szybko przycichnie.

Jak widać nasi zachodni sąsiedzi nie potrafią czerpać ze sprawdzonych wzorców. U nas przecież taka sama rewolucja została już przeprowadzona i to parę miesięcy temu. Tyle, że zrobioną ją w białych rękawiczkach.
Zastąpiono znającą grę i przyjazną graczom TL Jaśmin, jej totalnym przeciwieństwem. Wszelkie dyskusje na ten temat szybko gaszono, zanim ludzie zorientowali się czym pachnie ta zmiana. Efekt? W krótkim czasie na forum (przynajmniej jeśli chodzi o stałych bywalców) zostali głównie z jednej strony wazeliniarze, z drugiej masochiści. Można jeszcze do tego dodać kilku „Don Kichotów”, którzy ciągle prowadzą walkę z wiatrakami o nasze (graczy) lepsze jutro.

W rozwinięciu wiadomości znajdziecie cały materiał jaki przygotowaliśmy na ten temat. Dodatkowo, tak jak napisaliśmy na wstępie, tekst został uzupełniony o komentarz dotyczący odejścia polskiego ICM-a – Wojchilli. Po jego przeczytaniu zachęcamy do komentowania całej sprawy.


Treść rozszerzona
Witajcie Farmerzy

Z założenia tekst ten miał dotyczyć jedynie wydarzeń jakie 30 marca 2015 r. rozegrały się na niemieckim forum i naszego komentarza do nich. Jednak tuż przed jego ukończeniem na OFF pojawiło się potwierdzenie tego, o czym pisaliśmy kilka tygodniu temu – Wojchilla rozstał się z Bipointem, albo może Bigpoint rozstał się z Wojchillą.

Wbrew podejrzeniom niektórych graczy, naszym zdaniem obie sprawy nie mają ze sobą żadnego związku. Jednak zdecydowaliśmy się je skomentować w jednym tekście, ponieważ część uwag dotyczących działań polskiej ekipy i tak byłaby podobna.



Jak już zapewne wiecie, w dniu wczorajszym na chyba wszystkich oficjalnych forach Farmeramy, tematem dnia było usuniecie całej ekipy niemieckiego forum. W oficjalnych komunikatach niemiecki ICM kiwidobrazil, twierdzi, że związane jest to z przeprowadzoną „restrukturyzacją” i chęcią wprowadzenia „powiewu świeżości”. Mało kto jednak wierzy w takie zapewnienia. Większość graczy uważa, że jest to konsekwencja niedawnych protestów graczy, w związku ze zmianami dotyczącymi działania walentynkowego pnącza (skracającego czas produkcji paszy w młynie), gdzie „stara” niemiecka ekipa stanęła murem za graczami (nie po raz pierwszy zresztą). Niemieckie forum zawrzało, gracze żądają natychmiastowego powrotu starej ekipy.

Niemcy sklecili ekipę tymczasową złożoną z werbowanych naprędce ochotników, moderatorów z innych gier, a nawet ekip z innych krajów. Ale poziom niezadowolenia graczy jest tak ogromny, że trudno się spodziewać, że sprawa szybko przycichnie.

Jak widać nasi zachodni sąsiedzi nie potrafią czerpać ze sprawdzonych wzorców. U nas przecież taka sama rewolucja została już przeprowadzona i to parę miesięcy temu. Tyle, że zrobioną ją w białych rękawiczkach.
Zastąpiono znającą grę i przyjazną graczom TL Jaśmin, jej totalnym przeciwieństwem. Wszelkie dyskusje na ten temat szybko gaszono, zanim ludzie zorientowali się czym pachnie ta zmiana. Efekt? W krótkim czasie na forum (przynajmniej jeśli chodzi o stałych bywalców) zostali głównie z jednej strony wazeliniarze, z drugiej masochiści. Można jeszcze do tego dodać kilku „Don Kichotów”, którzy ciągle prowadzą walkę z wiatrakami o nasze (graczy) lepsze jutro.

Z komentarzy zamieszczanych na niemieckim OFF, wynika, że ekipa została wyrzucona nagle i bez żadnego ostrzeżenia. Byli już moderatorzy po prostu zastali swoje moderatorskie konta zablokowane.

Tak się składa, że doskonale wiemy, iż identyczną metoda postępowania została zastosowana kilka miesięcy temu przez byłego już ICMa Wojchillę, wobec byłej TL Jaśmin.
Metoda została już więc sprawdzona i przetestowana na żywym organizmie tylko, że u nas, zrobiono to dyskretniej, a graczom stosunkowo szybko zamknięto usta, wraz z wątkiem, który sami gracze założyli do pożegnań dla wyrzuconej TL i osób, które znając prawdzie kulisy tej sprawy i podłą rolę jaką odegrała w niej Mouse, zrezygnowały wraz z nią.

Niemcy zrobili to bardziej „widowisko”. Wyrzucili całą ekipę, ale nie tylko pozwolili, a wręcz sami założyli wątek, w którym gracze mogli komentować zaistniałe wydarzenie. Niemieccy gracze zarzucili postami zarówno oficjalnie utworzony wątek, jak i tworzyli własne. Większość była jednomyślna – kategorycznie żądając przywrócenia starej ekipy.

Znalazły się tam i polskie akcenty, wśród nich takie gdzie nasi gracze sugerowali, że chyba pomylono ekipy, bo wylecieć powinna nieudolna ekipa polska, a nie niemiecka czyli ta, która tworzy jedno z for, gdzie nasi gracze udają się po sprawdzone informacje oraz pozbawione kardynalnych błędów ogłoszenia i poradniki. Cenzura na niemieckim forum objawiła się dopiero nieco później, w postaci znikających hurtowo postów.

W czasie kiedy na niemiecki forum walka wrze (choć chyba mało kto jeszcze w tej chwili wierzy w jej powodzenia), na polskim pojawił się pożegnalny post naszego ICMa Wojchilli. Niektórzy gracze na polskim OFF usiłowali dopatrywać się jakiegoś związku miedzy wydarzeniami w Niemczech, a dzisiejszym pożegnaniem. Mało prawdopodobne, aby taki związek istniał, a jeśli nawet to najpierw rozstano się z Wojchillą, a dopiero później, w związku z awanturą o pnącze „podziękowano” niemieckiej ekipie.
Skąd taki wniosek? Ano stąd, że ogłoszenie o poszukiwaniu nowego polskiego ICM-a wisiało na stronach BP już co najmniej z miesiąc temu. Sam Wojchilla od prawie dwóch miesięcy nie wykazywał ŻADNEJ aktywności, na ŻADNYM z for gier BP (może z wyjątkiem tego, że na forum Fantasyramy ukazał się z nim wywiad, który nie wiadomo jednak kiedy był tak naprawdę robiony). O wszystkim tym pisaliśmy już zresztą w pierwszej połowie marca w tym tekście: Link.

Odejście Wojchilli jednych bardzo ucieszy, inni przejdą wobec niego obojętnie. Płakać raczej nikt po nim nie będzie, bo mało udzielał się na forum Farmeramy, a jeśli już to zapamiętywany został głównie ze swoich dziwnych i mało zrozumiałych akcji.
Niestety w spadku po sobie pozostawił jedno wyjątkowo śmierdzące jajo – w postaci TL Mouse. Zbuk ten zatruwa powietrze na polskim forum od wielu miesięcy, a odejście Wojchilli może, ale nie musi przybliżać nas do absolutnie koniecznej zmiany.

Ci, którzy od dawna śledzą polski OFF raczej bez trudu potrafili zauważyć różnicę między byłą, a obecną Team Liderką. TL Jaśmin, na ile tylko było to możliwe, rozmawiała z graczami, walczyła o zmiany na forum, które miały zapewnić większą swobodę i przejrzystość działań ekipy - ot choćby zmiana całego regulaminu forum, który w dużej mierze współtworzony był przez grupę graczy, która chciała się w to angażować.
Po zmianie TL na Mouse, korzystając ze zmiany forum cichaczem wprowadzono zmianę regulaminu. Ten nowy, obecnie obowiązujący budzi masę niejasności i pozwala na absolutną dowolność jego interpretowania wg widzimisię ekipy.
Co gorsze, nienawidzące graczy, pozbawione wszelkich ludzkich odruchów indywiduum jakim jest Mouse, zamiast choćby próbować wyjaśniać wątpliwości graczy w kwestii rozumienia zapisów bubla zwanego regulaminem czy innego źle przetłumaczonego, a niezwykle istotnego dokumentu jakim jest OWH, twierdzi, że zapisów tych dokumentów się nie interpretuje! Po prostu trzeba je stosować i tyle.
Co więcej bezczelnie wmawia, że "tak było zawsze", czemu przeczy choćby fakt, że poprzedni regulamin forum (jeszcze przed pełną zmianą), był przez Jaśmin kilkukrotnie zmieniany i poprawiany, tak, aby zapisy budzące największe wątpliwości stały się choć trochę bardziej zrozumiałe dla przeciętnego użytkownika.

Mouse wśród tych, którzy mieli okazję poznać jej prawdziwe oblicze uchodzi za osobę zakłamaną, wulgarną, bezduszną, pozbawioną wszelkich ludzkich uczuć poza uwielbieniem, a wręcz miłością do… samej siebie.
Niestety większość osób z jej otoczenia ślepo wierzy w to, co z Oskarowym wręcz talentem robi na pokaz. Większość jej koleżanek i kolegów z ekipy z Wojchillą włącznie, po dziś dzień nie ma pojęcia ile zazwyczaj fałszywych donosów na swój temat zawdzięczają właśnie swojej „wspaniałej koleżance Madzi”.
Nie wiedzą o obrzydliwych, wręcz wulgarnych wyzwiskach jakie latają pod ich adresem za ich plecami.
Dość powiedzieć, że to właśnie intryga uknuta przez Mouse była jednym z głównych (jeśli nie jedynym) powodów usunięcia Jasmin z ekipy. A co najciekawsze Pani Mouse po półtorarocznym udawaniu najlepszej przyjaciółki byłej TL, zaraz po upewnieniu się, że tej podziękowano za współpracę, przestała odbierać od niej telefony i wyrzuciła ją z kontaktów, mimo, ze jeszcze kilka godzin wcześniej zapewniała, że sama jak tylko dotrze do komputera składa rezygnacje.

Bezduszność i pogardę dla ludzi w wydaniu Mouse, co bardziej uważni zauważą także na forum i nie trzeba jej daleko szukać. O chamskim zarzucaniu graczom braku umiejętności czytania ze zrozumieniem już wspominaliśmy przy innych okazjach. Wytykanie literówek podczas, gdy sama waliła „orty”, od których aż oczy bolały, to także jedna z jej specjalności. Jednak popatrzcie tylko na posty z dwóch ostatnich dni.

Oto ogłoszenie z naszego rodzimego OFF dotyczące wydarzeń na niemieckim forum: Link
Oto analogiczne ogłoszenie z OFF angielskiego: Link

Dla tych, którzy nie znają angielskiego podajemy przybliżone tłumaczenie:
Nasi drodzy, ukochani Farmerzy, w szczególności Farmerzy z Niemiec,

Jak część z Was już zapewne wie, wieści o zmianach (restrukturyzacji) niemieckiego teamu, dotarły też już na nasze forum. Rozumiemy Waszą frustrację i rozczarowanie i łączymy się z Wami w bólu w tym smutnym dniu.

Niestety, zmuszeni jesteśmy uprzejmie Was poprosić, abyście dyskusję na ten temat kontynuowali na niemieckim forum w wątku, który został utworzony specjalnie w tym celu.

W tych trudnych chwilach, pragnę przesłać Wam pozdrowienia w imieniu całej angielskiej ekipy.

Wg TL Mouse to te same ogłoszenia. Czy aby na pewno? Temat i owszem jest ten sam, ogólna treść i owszem, podobna, ale to co się rzuca w oczy to kolosalna różnica w tonie obu wypowiedzi. W angielskim ogłoszeniu widać, że tamtejsza TL sama naprawdę przeżywa to co się stało.

Nie jest żadną tajemnicą, że ekipy for z poszczególnych krajów, przynajmniej na tych najwyższych stanowiskach (BA, TL) znają się i w pewnych sytuacjach współpracują ze sobą. Choćby na polskim forum można znaleźć posta sprzed zaledwie kilku dni, w którym TL Mouse tłumacząc się z różnic miedzy informacją w poradniku do eventu u nas i na stronie niemieckiej, powoływała się właśnie na rozmowę z przedstawicielami niemieckiej ekipy (nomen omen błąd oczywiście był u nas, ale z racji swojej znanej już powszechnie nieznajomości języka angielskiego, nasza TL, wmawiała graczom, że to Niemcy będą poprawiać swój poradnik).
Mimo to, jej ogłoszenie o zmianach w niemieckiej ekipie jest totalnie bezosobowe i bezduszne. Równie dobrze mógłby je napisać robot. No, ale w końcu wywalili jakiś tam nikomu niepotrzebnych Niemców, a nie ją… „rozgwiazdę wszechczasów”.

Nawet dziś, kiedy strzeliła babola zamieszczając dodatkowe ogłoszenie o odejściu Wojchilli, mimo, że sam zainteresowany zdążył to zrobić osobiście dużo wcześniej (treść posta była identyczna, różniła się tylko tytułem i dopiskiem, że jest to informacja przekazywana od ICM _Wojchilli) i jej była koleżanka z ekipy zwróciła jej na to uwagę: Link nie było jej stać na zwykłe, proste słowo „dziękuje”, a jedynie na bezczelną odzywkę „odśwież stronę”.
Dajemy Wam słowo, że w przypadku Mouse nie jest to „luzacka” forma komunikacji, a niestety ordynarny sposób traktowania ludzi, którzy do niczego nie są jej już potrzebni i przed którymi nic już nie musi udawać.

Dlatego ciągle otwarte zostaje pytanie jak długo jeszcze będziemy musieli tolerować to indywiduum na OFF? Nie mamy żadnych wątpliwości, że dla dobra polskich graczy, polskiego forum, a nawet polskiej ekipy, decyzja o jej natychmiastowym usunięciu, powinna być pierwszą jaką powinien podjąć następca Wojchilli.



Powyżej drobny dowód na to że nasze słowa nie są wyssane z palca. A warto tu zaznaczyć, że Mouse jest zdolna nie tylko do takich, ale i znacznie ostrzejszych komentarzy na temat swoich koleżanek i kolegów z ekipy.