Wyrocznia - z ostatniej chwili
Dodane przez kropka04 dnia 26.02.2013 10:21:04
Witajcie Farmerzy!


Farmerska wyrocznia napisała:

"Dzisiejszego poranka kula przemówiła:

Coś, co nie może przetrwać w wodzie, ale woli żyć w suchych pomieszczeniach.
Pochodzi pierwotnie z Azji i żyje dziś także w Afryce i nawet północnej Australii.
Jest bardziej aktywny w ciągu dnia, a je tylko rośliny.
Przechadza się bardzo elegancko i ma coś specjalnego na plecach.
Czy jego chude kończyny utrzymają to co nosi?
Te wielkie siodło... plecak... a może... co innego?"

Przez pół dnia myślałam o słowach kuli: "Czyżby to wielbłąd?"
Nagle wydobył się głos:

"Czy jesteś pewna, że to wielbłąd?
Zwierzę to ma małą głowę i długą szyję..."

Następne godziny poszły na myślenie "Żyrafa... tak to żyrafa... a może...nie...?"
Podeszłam do kuli aby jeszcze coś mi powiedziała, ale nie chciała ukazać się.
Jednakże leżało koło niej trochę piasku.

- Pssst... Przyjaciółko - zwróciłam się do Kuli - A może jeszcze jakaś mała podpowiedź?
- Jego plecy jak góry wysokie - rzuciła a obraz rozpłynął się.



Co to będzie, wiecie?




Treść rozszerzona
Witajcie Farmerzy!


Farmerska wyrocznia napisała:

"Dzisiejszego poranka kula przemówiła:

Coś, co nie może przetrwać w wodzie, ale woli żyć w suchych pomieszczeniach.
Pochodzi pierwotnie z Azji i żyje dziś także w Afryce i nawet północnej Australii.
Jest bardziej aktywny w ciągu dnia, a je tylko rośliny.
Przechadza się bardzo elegancko i ma coś specjalnego na plecach.
Czy jego chude kończyny utrzymają to co nosi?
Te wielkie siodło... plecak... a może... co innego?"

Przez pół dnia myślałam o słowach kuli: "Czyżby to wielbłąd?"
Nagle wydobył się głos:

"Czy jesteś pewna, że to wielbłąd?
Zwierzę to ma małą głowę i długą szyję..."

Następne godziny poszły na myślenie "Żyrafa... tak to żyrafa... a może...nie...?"
Podeszłam do kuli aby jeszcze coś mi powiedziała, ale nie chciała ukazać się.
Jednakże leżało koło niej trochę piasku.

- Pssst... Przyjaciółko - zwróciłam się do Kuli - A może jeszcze jakaś mała podpowiedź?
- Jego plecy jak góry wysokie - rzuciła a obraz rozpłynął się.



Co to będzie, wiecie?